Umorzenie akcji własnych nie miało żadnego wpływu na free float, bo te akcje nie były w obrocie. Free float od prawie 13 lat jest blisko 2,5%. Spółka ma wystarczających środków pieniężnych do prowadzenia działalności. Dlatego sprzedaż akcji własnych na giełdzie nie miała sensu, a już na pewno nie przy obecnym śmiesznie niskim kursie.
Free float od prawie 13 lat jest blisko 2,5%. Nie ma żadnego przepisu prawnego, które obowiązuje spółki giełdowe do zagwarantowania minimalnego free float. Z resztą jak miałby taki przepis funkcjonować? Duzi akcjonariuszy mieliby przymusowo sprzedać akcji? Albo spółka miałaby dodrukować akcji z wyłączeniem prawa poboru i sprzedać je na giełdzie?
Dawno temu kiedy Best znalazł się w tarapatach akcjonariuszy ochoczo oddali akcje w obowiązkowych wezwaniach i od tego czasu free float jest niski. Mnie to nie przeszkadza. Spółka się rozwija i kiedyś honoruje to też kurs.