bo nie mógł ulec zmianie, wtedy nie było notowań ciągłych tylko według jednolitego kursu dnia. Nie można było też składać zleceń telefonicznie przynajmniej w tym domu maklerskim gdziemiałem konto. Penetrator w Krakowie>>> Pamiętam, że kiedyś stałem 3 lub 4 godziny w kolejne liczącej ze 300 osób by złożyć zlecenie...To były czasy> Najbardziej mnie dziwiło, ze każdy w tej kolejce miał inne zdanie> Jedni stali po to by złożyć zlecenie sprzedaży akcji ainni po to by te same kupić> Teraz już mnie tonie dziwi>