Cześć. Masz dużo racji i zgadzam się z tobą. Ale nawet najgorszy gniot jakoś się rozlicza z fiskusem i składa roczne raporty. Dlaczego taki wierzyciel jak PKOBP nie reaguje choćby złożeniem wniosku o upadłość że już nie wspomnę o pozostałych wierzycielach .Czy komisja nadzoru finansowego kiedykolwiek zadała pytania prezesom. Rozumiem że wszyscy na coś czekają. Może na scalenie aby natychmiast sprzedać co tylko się da. Ale to przy tak ogromnych stratach nie ma sensu .Może piszmy listy i sobie je wydrukujmy . nigdy nie wiadomo co może być przydatne w ewentualnych przyszłych roszczeniach. Zarząd ma obowiązek odpowiedzi na pytania choćby najmniejszego inwestora .Ja mam co prawda niewielkie nadzieje na cokolwiek lecz gdy będę mógł to postaram się zarządowi o sobie nie zapomnieć ( na skalę mich możliwości).No chyba że nagle okaże się że w spółce są rozsądni i uczciwi ludzie z honorem którzy ciężko i odpowiedzialnie pracują nad uratowaniem i rozwojem spółki.
Pozdrawiam Michał