Otoz tak niektorzy zarabiaja a nie tylko traca.Pewnie to dla Ciebie nowosc :D
Dzieckiem juz od wielu lat nie jestem,choc bardzo bym chcial.Za miesiac Ciebie juz tu nie bedzie,sprzedaz z malym zyskiem,albo strata zeby ratowac resztki kieszonkowego.
Takich krzykaczy juz bylo wielu.I za kazdym razem jest ten sam scenariusz.Pojawiaja sie na podbitce,krzycza wieszcza zlote gory a po zjezdzie kursu znikaja i juz nie wracaja
:D