Człowieku, o czym ty piszesz? Tu jest walka o przetrwanie firmy. Koszty obsługi długów i zatrudnienia umiesz zestawić z przychodami?
Mam re firmę, ale w kawałku portfela pt. "Jakby co to no trudno."
Jak się wykaraskaja to dadzą zarobić. Ale żeby cokolwiek, to muszą wyraźnie zwiększyć i ustabilizować przychody, by przynajmniej utrzymać zatrudnienie i nie zwiększać zadłużenia.