Dzięki za Twoje merytoryczne wpisy. Wydaje mi się, że dla banków i firm leasingowych bardziej opłacalne byłoby ratowanie perspektywicznej firmy. Co miałby zrobić bank z halą produkcyjną albo firma leasingowa z ładowarką albo prasą krawędziową. Bank może popchnie halę, firma leasingowa może znaleźć nowych leasingodbiorców ale w obu przypadkach byłaby to raczej strata/zamrożone pieniądze. Nie za bardzo wiem jak zabezpiecza się firma leasingowa leasingując mało chodliwy towar. Widziałem samochody windykowane z leasingu. Dla leasingodawcy to była wtopa.