A jak uważasz ? Czy giełda miała by jakiś sens jeśli ktoś musiał by sprzedać swoje akcje na jakieś wezwanie? To jest tylko takie słowo " wezwanie" ono wiąże się z całym prawnym otoczeniem tej procedury to wszystko jest w takim trybie określonym przez ustawodawcę które się właśnie tak nazywa i tam są różne szczegóły jak to ma wyglądać . I np teraz po ogłoszeniu zamiaru ogłoszenia wezwania w ciągu 17 dni roboczych ogłoszą to wezwanie samo wezwanie będzie trwało minimum miesiąc , nie można się z niego wycofać , zarząd musi wydać opinie , i wiele innych uregulowań ,sama forma wezwania jest ściśle ustalona. Ale nikt nikomu nie może nakazać sprzedaży akcji. Taka możliwość jest dopiero wtedy jak ktoś osiągnie próg 95 procent głosów na walnym zgromadzeniu. Wezwan było dużo czasem zdarza się że nikt nie sprzeda akcji.