Mylisz się kolego - od wygrania konkursu do podpisania umowy firma musi wypełnić sporą papierologię. Jak zarząd nie dopełni tych kwestii dofinansowanie może zostać cofnięte, a w kolejce po kasę są kolejne projekty na liście. Do tego dochodzi też kwestia dofinansowania - ponieważ zawsze jest informacja o max kwocie dofinansowania, do momentu podpisania umowy nie wiadomo, jak to będzie konkretnie kwota. Dziś już wiemy, że dostali pełną kwotę o którą się starali. Spółka jest mocno niedowartościowana, poza ją ożywić.