Na razie jesteśmy w pierwszej fazie i już po kursie widać, że będą się starali za możliwie jak najniższą cenę odebrać akcje od bardziej strachliwych. Wzrosty nadejdą dopiero potem, coraz bliżej 1 lipca i kiedy nikt już nie będzie chciał oddawać. Trzymajcie akcje!