Ale cisza na wątku. "Nowa spółka" a żadnej dyskusji ani rozważań, co jest posiadacze? A tak na marginesie, chętnie poczytała bym jakieś zwierzenia tych co to brali udział w IPO. Czym się kierowali? Kto i w jaki sposób ich namówił? Jakich użył argumentów? No i dlaczego nie wzięli pod uwagę "osiągnięć" panów związanych ze spółką którzy przecież widnieli z nazwiska w dokumencie informacyjnym? Te co najmniej kilkanaście spółek związanych z dawnym NFI Piast, i cała rzesza grubych (fundusze) i drobnych akcjonariusz liżących rany. Jest jakiś odważny który podzieli się swoją historią dla uniknięcia podobnych w przyszłości?