dobre pytanie ela, pewnie psy A. wywaliły, tak się składa, że ja ma ich w głębokim poważaniu a oni mnie, takie życie, jak jednego albo drugiego psa A. spotkam na wrocławskich ulicach, to po męsku na osobności wyjaśnie, że są pewne granice krętactwa, ma szczęście jeden z drugim żałosny prezesik, że nie jestem ich wierzycielem, bo mieliby już dawno wytoczone procesy karne.
a co do prognoz tygodniowych kursu, nie bawię się w taką spekułę...
dziękuję za uwagę i bez odbioru, niech się dzieje wola wszechmogącego A. !