Trzy lata w plecy, na te umowy kooperacyjne to się chce rzygać ścierwo.
Jak do nich dzwonisz, a raczej do niego Kunika bo tylko on odbiera w tej "super spółce" i opowiada jak on bardzo się stara i robi co może, zapewnia że 5gr to dno itd...
Dziadostwo, nigdy więcej