IMHO bawią się w dziwne nazewnictwo, ale z praktycznego punktu widzenia jest to split. Przed emisją 'gratisowych akcji' w obrocie było 1.007.500 akcji i drugie tyle "gratisowych' wyemitowali, więc idealnie 2:1. Na 'gratisy' żaden z akcjonariuszy posiadających papier na zamknięciu czwartkowym zapisywać się nie musiał. Trafią na konto, w poniedziałek zapewne, tak samo jak dywidenda by spłynęła.
Więc nie za bardzo widzę, w którym miejscu tutaj pojawia się "prawo poboru", bo nie miałeś opcji go nie egzekwować, o ile akcje posiadałeś. Chyba, że coś mi umyka.