Ja w Krakowie bywam tylko incydentalnie. Następny raz chyba za tydzień.. kto wie. U mnie na prowincji jeszcze resztki górek ze śniegu nagarniane zimę. Więc zieleni nie widać. Tak pozazdrościłem Ci zysku ponad 200% w dzień i szukam groszowych akcji, co by je kupić i odkopać z 5 lat jak znienacka powrócą do gry :)