uważam, że to prezes chce wycyckać obligatariuszy. Pożyczył 70 mln a odkupi za 30 mln jak wywoła wystarczającą panikę na rynku
zastanówcie się: PCZ ma aktywa na 300 mln (uzdrowiska, przychodnie hurtownie leków). Wszystko w ruchu, remontowane, zarabiające, kontrakty z NFZ. Są zyski, przychody rosną. Nawet jak aktywa są przeszacowane to powiedzmy zamiast 300 mln. są warte 100 mln. to obligatariusze przy wymuszonej sprzedaży też dostaną kasę.
A pakiet akcji Prezesa jest warty 500 mln wedlug obecnych cen.
Czyli pod zastaw swoich akcji może wziąć kredyt na 30 mln. i łatwo wykupić większość obligacji po 50%. Później część obligacji sobie zroluje (uchwała zarządu już jest). PCZ część obligacji wykupi w ciągu roku od prezesa. Prezes spłaci swój kredyt i zwolni zastaw.
W ten prosty sposób Prezes zarobi 20 mln. w kilka miesięcy. Logiczne? co myślicie o takim scenariuszu?