Śmierdzi umyślnym opóźnieniem komunikaty w celu osiągnięcia zysku. Przepisy wyraźnie mówią, że musi poinformować niezwłocznie, a on nie dość, że nie zrobił tego niezwłocznie, to jeszcze puszczał kolejne transakcje każdego dnia przed wydaniem komunikatu, który na dodatek wydał po terminie przewidzianym przepisami. Ciekawe jak się wytłumaczy z tego, że nie mógł wydać komunikatu niezwłocznie, ale transakcje sprzedaży już miał czas puszczać.