Wszystko się zgadza, analizy konkretne. Ciągle wisi jedna zagadka - sąd szwajcarski.
Jak na tamtejsze stosunki i zwyczaje to jednak sąd się ociąga. W układzie kiedy to Cormay
jakby odsunął Audytora to tak jakby dał do ręki Tuorom obusieczny miecz. Ta sytuacja
jednak daje oddech lawirantom.........
Ale i Zarząd Cormaya to ludzie niskich lotów. Przecież oni doskonale wiedzą, że w tych
warunkach najbardziej cierpi drobnica, ot, taka z daleka od gabinetów. Czy nie można wydać
konkretnego komunikatu typu " zdajemy sobie sprawę o zmartwieniach wśród akcjonariuszy,
uczynimy wszystko, żeby ulżyć ich sytuacji, to kwestia czasu" lub temu podobne.......
Odnoszę wrażenie, że tu wszyscy są siebie warci, Tuorowie, Płocica, Łapiński......
Wspólnym wysiłkiem czynią wiele zła. Kroczą po ścieżce najeżonej kolcami.......