Aż dziw, że prezes z takim optymizmem zaczął patrzeć w hutniczą przyszłość swojej zadłużonej spółki, dawniej zazwyczaj biadolił nad swoim marnym hutniczym losem w kraju bez perspektyw... możliwe, że za tym jego optymizmem coś grubego jeszcze się czai.
A drugi aż dziw to stagnacja kursu przy tych niewątpliwych perspektywach.