Sianie paniki i inne bzdury.
Prezes, który ma 2% akcji (218tys na 10,5mln) jest (wysokiej klasy) wyrobnikiem, który akcje otrzymał w formie dodatku do pensji za prace bedac kluczowym menadżerem spółki. To, że akurat sprzedaje 5 tys szt o niczym nie świadczy (po prostu odcina dodatkowy kupon od pensji, bo sobie chce kupić np. lepsze auto i tyle), a że obrót na spółce jest taki jak jest to mamy wahniecie. Jak Pan Lesiński sypnie milionem akcji to wtedy możemy rozmawiać (ale póki co Decora tylko wybiera akcje z rynku, z tego co widze zasadne pytanie to nie czy tylko kiedy spółka zniknie z GPW, bo wszystko odkupią kluczowi gracze).
Spółka ma rewelacyjne wyniki finansowe. To jest dla mnie podstawa finansowania, a nie komentarz na forum, ze prezes (nie będący de facto osobą decyzyjną) sprzedał kilka akcji.
Praktycznie wszystkie twarde wskaźniki są niedoszacowane, a na tle innych firm na GPW wrecz śmiesznie niskie.
Jak ktoś mi znajdzie druga taka firmę na giełdzie to chętnie zainwestuje w ramach rozszerzania i dywersyfikacji portfela (tylko bez żadnych analiz technicznych, wykresow, swiec, odworoconych spodkow, itp). Ma byc stabilna, bardzo wysoka dywidenda, a zysk spółki ma rosnąć rok do roku przynajmniej jak na Dekorze.