Siedzę w konsultingu wdrożeniowym IT od bardzo dawna (Dynamics, Salesforce, SAP, itp.) jako wykonawca
To rentowny biznes. Małe spółki wdrożeniowe IT wyciągają spokojnie 40-60% rentowności m/m
Wiem że to gigant i tutaj spodziewałbym się rentowności na poziomie 7-12%
A tu straty.
Jestem nowy na spółce rozważam kupno akcji na prawdopodobnej poniedziałkowej zwale.
Z drugiej strony jeżeli tak w nich uderzyła corona to II kwartał to będzie rzeźnia
i nie warto kupować bo kolejny raport to dopiero może być masakra?
Trochę nie rozumiem co się dzieje na tej spółce. Konsultanci wdrożeniowi IT po prostu przeszli na pracę zdalną
i wszystkie już uruchomione projekty toczą się jak by corony w ogóle nie było.
Mają się nawet lepiej bo na zdalnej pracy robota idzie sprawniej (wszyscy udupieni, nikogo na urlopach/wyjazdach)
Umowy wdrożeniowe i licencyjne powinny być już dawno podpisane (to się zaczyna we wrześniu i kończy w styczniu z datą wsteczną na 31.12.XXXX :-) bo chodzi wraz z budżetami klientów.
Czy wdrożenia IT to jakiś ułamek działalności tego konglomeratu?
Z góry przepraszam za moją ignorancję w kwestii tej konkretnej spółki, będę wdzięczny za merytoryczne odpowiedzi.
podsumowując, jak można mieć straty na rynku, który jest ogólnie rentowny i rośnie r/r?
Czy ta spółka ma jakąś wadę strukturalną że nie potrafi zarobić?