W moim przekonaniu już w przyszłym tygodniu, tj. od 30 marca nastąpi pewne odbicie. Scenariusz wskazany wyżej jako ostatni jest obecnie nieco bardziej prawdopodobny. To może być rzeczywiście początek średnioterminowych wzrostów na rynkach lotniczym i turystycznym.
W zasadzie spółka z kapitałem własnym na poziomie minus 71 mln. euro powinna zostać zlikwidowana. Ale Sky prawdopodobnie nie zostanie. Rynek wycenia potoki pasażerskie, a zacznie je wyceniać wyżej, gdy Spółka pokaże pierwszy zysk.
Niestety, mali akcjonariusze niekoniecznie muszą znacząco odczuć prognozowany średnioterminowy wzrost koniunktury w tej branży.
Szanse: przejmowanie pasażerów z innych linii, niskie ceny paliwa, brak związków zawodowych, tanie umowy leasingowe, dodatni efekt kryzysowy, możliwość podwyższenia kapitału zakładowego przez inwestora z zewnątrz itp.
Zagrożenia: niewspółmiernie wysokie zadłużenie i związane z nim ryzyko oraz koszty finansowe, paliwożerne samoloty, silna konkurencja innych tanich i zwykłych przewoźników.