No niestety tak to wygląda ale ja myślę, że jesteśmy po prostu ignorowani jako plankton nie mający żadnego wpływu na spółkę. Pozostaje jednak wierzyć w uczciwość prezesa, że kiedyś wyjdziemy bez straty. On na tych naszych kilku procentach wiele nie zyska więc nawet nie opłaca się robić wykupu i zwijać się z giełdy. Więcej straciłby na wizerunku moim zdaniem a w pewnym wieku już ludziom na tym bardziej zależy niż na kasie, której do grobu nie zabiorą.