takie p-doły tu pociskacie, że aż głowa boli, niby przewidzieliście tę sytuację, no proszę was bez jajek mi tu, gdyby gościu wiedział, że siedzą mu na ogonie to ja na jego miejscu zrezygnowałbym z prezesury i wyjechał daleko oj daleko, o ile dobrze pamiętam to w zeszłym roku do syntka chyba też weszli i szukali czegoś na byłego pracownika, choć to oczywiście nie to samo, pierwsze oficjalne info już macie, że Echo w pełni współpracuje z organami ścigania, a czego jeszcze oczekujecie?