"Tymczasowe problemy finansowe miną, a to co się stanie potem zrzuci Was z krzeseł".
Gdyby miało być tak pięknie, że te obecne problemy finansowe są tymczasowe, zarząd, opiekunowie klientów itd. byliby dostępni, udzielaliby wyczerpujących i zgodnych z prawdą wyjaśnień, a przede wszystkim nie udawaliby, że nic się nie dzieje albo że są bardzo zajęci "na mieście". Traktowanie inwestorów jak intruzów jest nieprofesjonalne, niegrzeczne, niepoważne, chamskie... To, że coś nas z krzeseł zrzuci, można między bajki włożyć. Jedyne, co może zrzucić z krzesła w tej sytuacji, to głośnie "pryk" po niezdrowym obiedzie.