Spółka ma kilkadziesiąt milionów długu, zobowiązań wobec nas.
Spółka już nie wyjdzie na prostą, to praktycznie niemożliwe przy jej działalności.
Nie wiem czy odzyskamy naszą kasę nawet idąc z pozwem.
Rozmawiałem z nimi w styczniu i wyraźnie widać było że nie mają innej opcji jak propozycja dla nas.
Nie liczę że w czerwcu dostanę kasę. Jedyna szansa dla nich jest znalezienie inwestora, który ich wesprze. Wypuscic ostatnie obligacje na kwotę 10 milionów i spłacić tych z zapadalnością na wczoraj. Z resztą się dogadać i zamienić na akcje po niższej cenie niż kurs i wówczas z inwestorem zacząć myśleć nad rozwojem firmy.
Wszyscy wówczas skorzystamy.
Jak na razie to posiadacze akcji są w uprzywilejowanej pozycji, o ile na kupnie czasem oczywiście nie pokazuje się prezes to mają okazję sprzedać.
Spółka upadnie to tylko kwestia kwartałów...od nas zależy czy damy jej jeden czy dwa więcej.