No niestety apka jeszcze nie chodzi,we wtorek nasz koordynator dostał polecenie pilnie lecieć do Budapesztu i wraca do nas za kilka dni- wczoraj z nim rozmawiałem to nie chciał nic mówić co tam robią, powiedział tylko,że ktoś z zarządu tam też jest(domyślamy się,że możliwe jakieś małe przejęcie jest).Dzisiaj idziemy znowu do The Dubliner irlandzkiego pubu posłuchać muzyki i strzelić kilka Guinness-ików.Polecam