Zabetonowany akcjonariat, długoterminowy (to dobrze bo nie będzie sypania)...problemem jest strona popytowa, a tu niestety dołek bessy i słabość NewConnect. Duzi jak będą chcieli dokupować to wolą pakietówki na istniejących akcjach albo poczekać na emisję (co też dobrze bo jak będzie to bez problemu zbiorą ile chcą).
Patrzcie że są głównie w USA i EU, tamci inwestorzy nie mogą kupować na NC. Może budują coś pod tamtych inwestorów.
Jak dla mnie muszą iść w kierunku głównego rynku albo w ogóle drugi listing za granicą. Przy ich jakości komunikacji za granicą byłaby już kolejka chętnych i min. +300%. Tam dojdą TFI, OFE, analitycy, zagranica, itp.
A nasz NC, no cóż...ulica zdechła, raporty i statystyki nie kłamią - spadek ulicy prawie do zera, srodki wycofane na lokaty bankowe i na inflacyjne rachunki.
NIech robią swoje, rynek jak się odbuduje (a może do tego pójdą na gł. rynek) to doceni historię i ruszy z kopyta.
Jak patrzę na arkusz zleceń to na dziś wystarczy popyt na 10tys akcji i mamy 40zł - czyli raptem z 200-300tys zł obrotu.
USA jest ważne, do tego na pewno szukanie korpo partnera (jakiś M&A), ta produkcja pilotażowa.
Do tego wazne aby mieli kasę na dalsze prace, w sumie niewazne skąd.