mialem przez wiele czasu b.podobne zdanie do wiedzacego odnosnie kompapu i jego prezesa tzn krtykowalem nierobstwo i kiszenie srodkow z emisjii.z chwila jednak przejecia ozgraf i bzgraf-calkowicie zmienilem zdanie.prezes buduje konsekwetnie gk.majatek spory jest.sam widac kupuje z celem dojscia do 33 pr.rowoj firmy przyspieszyl ale nie droga rozwodnienia kapitalu.ciekawsze jest co innego-cena akcjii na teraz duzo sie nie zmienila w porownaniu do stanu przed przejec.b.dziwne.klade to na karb strachu na gielach i paniki zadluzeniowej/pozdro