Przecież ta "samarytańska dobroć o czyjeś pieniądze" to ironiczny tytuł.
Zapewne autorowi wątku chodziło oto że na forum wielu spółek, nie tylko tej, jest sporo wpisów typu " nie kupować", "dno i trzy metry mułu", "ale porażka"" "nie tykać tego", "do końca roku cena 1gr","gdzie jest prokurator" itp.
Też się zastanawiam kto to pisze i mam pięć hipotez:
1. Płatni naganiacze na spadki. Kategoria hipotetyczna ale kto zaprzeczy że tacy nie istnieją?
2.Wujkowie Dobra Rada którzy właśnie z samarytańskiej dobroci pouczają nas maluczkich o bezsensie kupowania akcji a sami ich nie posiadają. Ciekawe czy bezinteresownie udzielają się także na forach innych spółek których akcji nie posiadają.
3. Ci którzy chcieliby tanio kupić i naiwnie wierzą że ich pisanina spowoduje jakikolwiek ruch kursu.
4.Ci którzy umoczyli tutaj spore pieniądze, sprzedali ze stratą i teraz ich wpisy są rodzajem psychoterapii.
5. Pasjonaci którzy widząc pozytywny wątek muszą natychmiast całemu światu udowodnić że to bzdurny wpis i to jednak oni mają rację.
A teraz proszę, napiszcie, szanowni forumowicze malkontenci do której grupy należycie?
Gwoli uczciwości trzeba dodać że podobny podział na kategorie piszących można także napisać dla dla hurraoptymistów...