Zarabiam na wzrostach, strona czynna, nie "zarobiłem". Moze faktycznie powinienem być bardziej konkretny, przepraszam i wyjaśniam:
Wraz ze wzrostem ceny akcji zyskuję (jako zysk rozumiem w moim przypadku zmniejszanie się straty).
Wiszę na haku od 12, po rozmowach na WZA doszedlem do wniosku, że spólka jest w rozsypce. Zakładam, że stracę tu 100% kapitału i w odpowiednim momencie rozliczę stratę (jak będę kończył pozycję na której zarobię, zamknę rownież NVV żeby zapłacić mniejszy podatek).
Obecnych wzrostow nie jestem w stanie (ani ja anai jak do tej pory nikt z Was) uzasadnić. Nie było espi, nie ma zmiany w firmie, wzrost ceny jest nieuzasadniony ekonomicznie. Im wyżej będą akcję, tym mniejszą zanotuję stratę, nie ma szans żeby doszlo do 12.
ALE
Tak jak mówiłem, akcje sprzedam dopiero za jakiś czas, obecne bujnięcie w gorę widzę jako ryzyko jeszcze większego pogłębienia spadków (poniżej 3zl).
Masz jakieś spostrzeżenia odnośnie źrodła wzrostów? Chętnie się z nimi zapoznam.