Prezydent podpisał ustawę w sprawie dokapitalizowania spółki Polskie Elektrownie Jądrowe kwotą 60 mld zł w ramach pomocy publicznej. Te pieniądze pewnie trafią na konto spółki jeszcze przed decyzją Komisji Europejskiej, bo generalnie taka jest praktyka w Polsce i tak było na przykład z górnictwem — tłumaczy Jakub Wiech.
— Czekamy na finalne manewry finansowe. Jeżeli będzie zielone światło z Komisji Europejskiej, to można powiedzieć, że podpisujemy umowę wykonawczą i przystępujemy już do prac bardzo konkretnych. Mamy dosyć duże gwarancje ze strony podmiotów prywatnych, jeżeli chodzi o finansowanie, bo ta kwota 60 mld zł to jest suma, którą bierze na swoje barki polskie państwo, jeżeli chodzi o pomoc publiczną. Natomiast reszta, czyli od 80 do 120 mld złotych, to będzie kwota pozyskiwana z rynku finansowego w ramach finansowania dłużnego. I mamy deklarację na kwotę około 95 mld zł z podmiotów amerykańskich i kanadyjskich, głównie jeżeli chodzi o podmioty komercyjne chcące wspierać takie projekty — wyjaśnia analityk.