Jeśli Pan Wadek (tylko on może podbić kurs) nie ruszy znów na jakieś dwutygodniowe zakupy to tu będzie w najlepszym razie kiszonka. W "najlepszym razie" bo kij ma dwa końce, czyli oprócz p. Waldka są na rynku zniecierpliwieni i przy tym ff niewiele trzeba bu ujechać kurs. Do wzrostów potrzebni są kupujący i kasa. Na forumowych bajkopisarzy nie ma co liczyć; oni tylko piszą i gadają bo gadka nic nie kosztuje, ich na zakupach nie zobaczycie. Nieszkodliwi dopóki - wbrew temu co piszą - sami za plecami nie zaczną opylać akcji. Jest jak jest. Może w wynikach będzie jakaś niespodzianka... Może się pojawi jakiś rewelacyjny news. Może cały rynek akcji wyciągnie to za sobą za uszy do góry...