Porównywać tych dwóch panów jest bez sensu. Palikot obiecywał gruszki na wierzbie, przepraszam raczej butelki które okazały się być puste. Mentzen natomiast jawnie powiedział że inwestorzy dla niego są naj mniej ważni, żeby każdy kto chce zainwestować w jego spółkę dobrze się zastanowił, przemyślał wszystko dokładnie, to chyba uczciwe podejście. Nie obiecywał Lamborghini dla każdego