Myszy w spiżarni też festują jeśli kot ich nie pilnuje tylko śpi przy piecu i jest dokarmiany whiskasem przez troskliwą gospodynie, winny jest nadzór czyli ARP, jeden Tatarek próbuje coś niecoś wymóc ale co on może skoro warszawiaki mają wszystko w głębokim poważaniu i nie mają pomysłu na tą zgraje kombinatorów którzy już się nauczyli jak prowadzić księgowość żeby nigdy nie było zysku dla akcjonariuszy a wszystkie pieniądze tak posegregowac żeby rozdać tylko pomiędzy siebie. Orlen też nigdy nie miał zysku pod dawnym zarządem a przyszedł Obajtek i zrobil porządek z dziadami, siedzą leśne dziadki kilkanaście lat na ciepłych stolkach i się cieszą że nikt ich nie rusza, tak będą siedzieć do emerytury a przez te lata spółka będzie pokazywać zawsze zero zysku bo po co wypłacać kasę obcym skoro można swoim? Taką przyjęli taktykę i ja realizują z żelazną konsekwencją.