6 dni minęło od wydzielenia spółek. Przecież teraz to trzeba oprócz przegłosowania doprowadzić do reality i porządku w papierach. Własności intelektualne technologii nachodzą na siebie (Snaat i ID), trzeba to czytelnie rozdzielić, podobnie z udzielonymi patentami, sprzętem, to są skomplikowane procedury. Tymczasem rynek myślał, że w godzinę się uwiną. Takie procedury trwają tygodnie. Typowa panika, gdzie w zalewie papierów widać jak ktoś dobiera duże batony akcji, korzystając z tego, że NEGATYWNĄ informacją (!) stał się udział w wtargach w Chicago. "Po co oni tam jadą, widać dalej szukają kupca?" pisali oburzeni swoją ignorancją akcjonariusze. Nie, no, jsane - po sprzedanniu jednego produktu z portfolio, czy tam w trakcie sprzedaży, firma ma zaprzestać promowania swoich technologii na targach, gdzie prawo ekspozycji kupuje się z rocznym wyprzedzeniem?!