Panie Boczek, pierwszy mały pakiet akcji kupowałem po 16,15 zł w październiku 2006, krótko przed szczytem (na początku grudnia 2006). Inwestowałem w dobrze zapowiadającą się spółkę. Zresztą zrobiło tak wielu dużych i małych inwestorów. Firma DUDA miała swoje wzloty i upadki ale odkąd została przejęta przez Cedrob kompletnie nie liczy się z drobnymi akcjonariuszami, którzy inwestowali w nią od kilkunastu lat. Traktuje ich jak zło konieczne i próbuje wszystkich sposobów, żeby się ich pozbyć jak najmniejszym kosztem. Ale o ironio trafiła na grupę zapaleńców, którzy się nie poddają i będą walczyć o godną wycenę swojej części tego przedsiębiorstwa. Fortuna kołem się toczy a życie potrafi napisać różne scenariusze.