Jakby zdrowe spółki były wyceniane na GPW prawidłowo, to byłyby zupełnie inne wyceny niż obecnie. Niestety dobra kondycja nie jest żadnym gwarantem wzrostu, bardziej ogólna koniunktura na maluchach podbija wycenę, ale równie dobrze może się skończyć i bedzie po 14-15.