Nie sądzę, żeby w ten sposób myśleli. Po pierwsze chcą być uczciwi aż do bólu (np.kiedyś, jak kurs poszybował do 10 zł po info o brasterze, to szybko pojawił się komunikat prezesa, że w spółce nie wydarzyło się nic takiego, co by uzasadniało taki wzrost - po prostu mega nadgorliwość). Po drugie ostatnie ruchy - zmiany w Zarządzie R&C wskazuą, że za wszelką cenę chcą tę spółkę, której mają sporo akcji - uratować. Wydaje się, że się zawzięli. Jakby im się udało - no, to faktycznie byłaby jazda. O kursie w okolicy złotówki pozostałyby mdłe wspomnienia.