A... żeby nie było zaraz, że tu wszedłem i naganiam na wtą czy weftą...
Mam akcje od 2010. Nie polecam tej spóki nawet największemu wrogowi.
Kupowałem jeszcze jako gastel żurawie wieżowe. Tzw. Gastelżur.
Byłem świadkiem niczym w "androidzie", zjawisk które tu mało kto widział i pamiętał.
Zmiany nazwy, splity, resplity, dodruki. Zmiana władz.
Cała giełda rośnie. Spekulacja szukała taniej sensacji i podbitki.
Ja już straciłem co miałem stracić. Ten jeden raz ostrzegę innych. Może mi się wróci.
Co z tego że developerka jest top i up.
Ta spółka nigdy nawet w czasach wynajmowania żurawii, nie odzwierciedlała tego w kursie. Bo wciąż obejmowanie akcji, split, i znów dodruk...
Chętnie po polemizuję, ale jedynie jak ktoś ma od dawna, i coś merytorycznie uargumentuje jako kontrę.