BC, jak ja wrzucałem linki, też to podciągałeś pod trollowanie.
Jak ja odwzajemniałem się ironią agresywnym obrażaczom mnie, zarzucałeś mi trolling.
A teraz sam schodzisz do tego poziomu.
Nie twierdzę, ze Marta czy ktokolwiek ma prawo obrażać.
Nikt nie ma.
Napisałem, co napisałem, bo uważam tylko, ze ty nie powinieneś schodzić do tak niskiego poziomu obrażania innych. Właśnie ty. Piszę o tym dlatego, bo znamy sie długo i jakiś tam sympatyczny szacunek sobie okazywaliśmy nawet przy skrajnie odmiennych poglądach.
Idąc twoim tokiem myslenia - miałbym się odwzajemniać tobie czy innym usiłującym mnie obrazić czy dokuczyć schodzeniem do coraz większego poziomu agresji?
Tak, piszę o frustracji, która - moim zdaniem (nie musisz się z tym zgadzać) - z ciebie wyłazi coraz bardziej. Bo kiedyś pisałeś o potencjale wzrostowym i geniuszu oraz solidności Czechowicza, a teraz zmieniłeś ton i samopocieszająco piszesz o interesie fundamentalistów...
Ci, którzy kilka lat temu kupowali jak ty, spodziewali się po latach takiego obrotu sprawy?
Ktoś trafnie ci napisał, ze nie z wyboru, ale z koniecznosci stałeś się tu inwestorem długoterminowym.
Zostałeś oszukany na dywidendzie i mikroskupie, ale teraz piszesz, ze wszystko ok?...
BC, nie twierdzę, że kogoś pierwszy obraziłeś czy ubliżyłeś (choć mnie czasem próbowałeś wbić swe protekcjonalne szpileczki). Chodzi o to, że - odmiennie niż kiedyś - reagujesz coraz bardziej impulsywnie i agresywnie. Niepotrzebnie. Niepotrzebnie nakręcasz siebie i innych. Kiedyś reagowałeś z klasą i dystansem do siebie. Nie ulegałeś złym emocjom. Nie ulegałeś prowokacjom. Za to cię ceniłem. I chyba nie tylko ja.
Nawet nasze dawne dialogi na dacie były tego potwierdzeniem. Nie zgadzaliśmy sie wiele razy, różnie ocenialismy spółki i fakty, ale zawsze był wzajemny szacunek i kultura języka. Teraz zaś coraz częściej zachowujesz się przeciwnie.
Nie zamierzam cię pouczać. Jesteś dużym chłopcem i sam najlepiej wiesz, co i jak należy, a czego nie należy.
O moim stylu pisania już ci wiele razy pisałem, ze to celowo przyjęta konwencja przekory oraz intelektualnej prowokacji. Pisywałem ironicznie i uszczypliwie, ale unikałem napastliwej agresji Sam wiesz, że wiele osób nieraz pisało, iż ceni moje posty za rzeczowość, kulturę języka, dystans do siebie czy poczucie humoru, unikanie wulgaryzmów itp.
A z autka jestem bardzo, naprawdę bardzo zadowolony. Spisuje się świetnie w każdych warunkach...