To nie ja prowadzę konwersację sam ze sobą, bo nikogo twoje żale nie interesują. Nie ja namawiam do wystawiania wszystkich akcji w cenach z kosmosu żeby udowodnić posiadanie. Nie ja najpierw deprecjonuję firmę, żeby później życzyć wszystkim 2 zł. Więc tak, takie zagrywki są rodem z piaskownicy, więc idź dzieciaku tam się pobaw.