Ja też podziwiam. Kupić akcje po 20 zł i nie zejść na zawał gdy te spadły do 1,60 zł.
Potem 3 lata uśredniania, dziesiątki weekendowych dyżurów i pisanie jaka to super spółka i jaki super zarząd.
W końcu doczekałeś tego dnia gdy po 4 latach jesteś na zero. Jeszcze rok dwa i zwróci się prowizja oraz strata spowodowana inflacją. Brawo Ty
Rozumiem, że Twoimi kolejnym zakupem była spółka FON, którą kupiłeś po 2,80 zł.
Ty to masz smykałkę do giełdy. Zazdroszczę