Widzę że ni w ząb nie załapałeś sarkazmu...
Tłumaczę zatem prosto i bez konieczności wysiłku myślenia:
wiesz jaka jest różnica między tłumem w Biedronce a tłumem w Solarze? Tłum w Biedronce ZAWSZE wychodzi z jakimś zakupem (mniejszym lub większym).
Napisz lepiej, ile osób wychodzi z Solara z zakupami, to może uwierzę w te twoje +150%.
Trochę już nie te czasy, żeby się podniecać ilością ludzi obecnych w sklepie. Mnóstwo młodzieży szlaja się po galeriach na wagarach, a matki na zasiłku macierzyńskim też chodzą na spacer do Solarów i innych odzieżówek, bo są uzależnione od mierzenia ciuszków. Powtarzam - MIERZENIA.
A Szamotuł to ja na oczy jeszcze nie widziałem. To było na potrzeby sarkazmu ale skoro nie załapałeś to w sumie już nieważne.