Dopiero w listopadzie ubiegłego roku weszła w życie ustawa o finansowym wspieraniu produkcji audiowizualnej, która umożliwia producentom odzyskanie 30 procent poniesionych w Polsce wydatków.
– Nowe prawo to dla nas okazja, żeby jeszcze skuteczniej przyciągnąć zagranicznych producentów. Serial „Wiedźmin” nie jest kręcony w Polsce, ale na Węgrzech, między innymi dlatego, że tej ustawy nie było – objaśnia Sawko. – Teraz ze wszystkich stron słyszę, ile różnych projektów może przyjść do Polski, ile już przychodzi. Efekt jest taki, że ekipy zdjęciowe nie mają wolnych terminów na najbliższe dwa lata. Czekają nas ostre szkolenia!
Ciekawa czy prawda to. Jeżeli tak to mają sporo pracy, może i następne raporty będą okej