Ale w czym jest problem? Przeciez pan sz. gosci profesorka z Francji żeby im udzielal korepetycji z tematyki RNA - to taki substytut umowy partneringiowej.. Rozumiecie, firma ktora ma rzekomo podpisywac umowe w mRNA potrzebuje wykladowcy z tematyki swojej dzialalnosci.Panie sz. nie przeszkadza mi ze robisz pan z siebie clowna, niech tak zostanie, ale przy okazji robisz pan clownow ze wszystkich, ktorzy weszli w deal z panem - co ciekawe nawet z pana S :-)