Co do jednego wszyscy są pewni - Krosno same sobie nie poradzi z długiem, potrzebny jest inwestor z dużym kapitałem.Już widzę gości z dużym kapitałem inwestujących w spółkę o 70 mln akcji ,stadzie wierzycieli i silnych związkach zawodowych. Wyłożą 300 mln zł w zamian za co? Za ochłapy? A 6% akcji po 20 gr to tylko 0,5 mln zł.Może ktoś sobie pozwolił na taki kaprys żeby kilka tysięcy chciwych leszczy kupiło akcje trupa?