witam. coś ci powiem. jestem włascicielem pizzeri w mieście około 70tyś mieszkańców i nie jest łatwo, a te opowieści o tym że właścicielom się dobrze wiedzie to bzdura. założe się że nikt nie chciałby na głowie ich kredytów. w miasteczku gdzie mieszka 3 tyś mieszkańców ja bym nie ryzykował. kebaba lepiej odpal. na kebebie jest kolosalna marża i to właśnie jedzą młodzi ludzie którzy mają kasę a napewno mniejsza inwestycja. aby jakoś żyć z pizzy to musisz sprzedać 2tyś placków miesięcznie to sobie policz. z 3 tyś przyjdzie miesięcznie 10% miszkańców co ci daje 300sztuk i to w najlebszym wypadku. pamiętaj że takie interesy uruchamia sie w miastach mnimum 10-20 tyś mieszkańców minimum. piec kosztuje od 5tyś w górę, maszyna do ciasta od 3tyś w górę netto. policz reszte: lodówki, meble i przeróbki. 50tyś może ci nie wystarczy. kebab za to bierzesz w rekę i już, a maszynkę kupisz za 1tyś. pozdro.