To by miało sens z perspektywy czasu o czym piszesz. Chociaż moje słabe ręce chciały oddać to dobrze że głowa mocna i trzymam pozycję. Według mnie skoro ktoś zadał sobie trudu i był cierpliwy na tyle żeby tak boksować się z kursem i ludźmi to czemuś to służy. Trochę to trwa lecz poniesiony wysiłek i koszty ten ktoś lub ktosie będą chcieli zrealizować w postaci zysku. Obserwuję i czekam gotowy.