Tak jak mówisz. Emocje to zły doradca. Sam sie przestraszyłem i chciałem to sprzedać. Ale wydało mi się to dziwne, że '"ni z gruszki ni z pietruszki" takie info. Ale numer wycieli. Jeszcze czegoś takiego nie widziałem. Ale jak widać w tym kraju wszytko jest możliwe i każdy bezkarnie może sobie pisać co mu sie podoba.
Pozdrawiam