W sprawie Osieckiego raczej polityka dominuje nie fakty. W polskim prawie są takie zapisy, że w niektórych przypadkach każde działanie jest z nim niezgodne, nie da się postąpić właściwie. Tutaj raczej widzę eliminowanie konkurencji dla firm państwowych niż opartą na solidnych podstawach sprawę. Nadal w pewnych kręgach funkcjonuje powiedzenie "...dajcie mi człowieka ,a paragraf się znajdzie....". Reszta "NO COMMENT".